Nie mam samochodu, więc siłą rzeczy chodzę pieszo, jednak jakość naszych chodników i schodów pozostawia wiele do życzenia. Szczególnie osoby na wózkach inwalidzkich mogłyby coś na ten temat powiedzieć. Podobnie jest ze ścieżkami rowerowymi w mieście, które są bardzo krótkie.
Przy ul. Piłsudskiego (między ul Dworcową a Wyszyńskiego) był przeprowadzony "cząstkowy remont" chodników. Ciekawi mnie, na jakich zasadach przeprowadzany był ten remont, skoro dołki jak były tak zostały, podobnie jak potrzaskane płyty. Zastanawiam się, czym kierowano się przy wymianie tylko niektórych z pękniętych płyt, bo przecież prace te nie były "czynem społecznym", a pieniądze wydane na ten "remont" pochodzą z podatków, jakie płacę między innymi i ja.
Ul. Lubelska - może nie każdy korzysta z tej drogi, ale kiedy ja przechodziłam tamtędy do sklepu byłam zszokowana. Chodnik to obraz nędzy i rozpaczy. Oczywiście o ile ten chodnik jest, bo w większości trzeba taplać się w błocie na poboczu. Na tej ulicy mieszczą się zakłady pracy, hurtownie oraz sklepy - niektóre z nich, uznawane są nawet za ekskluzywne i co? Podróżujący samochodami tego nie zauważają, ale piesi codziennie muszą pokonywać ten "tor przeszkód" - bo inaczej tego nazwać nie można.
Schody w mieście to też miejscami horror. Przykład? Wyszczerbione schody przy ul. Pstrowskiego, znajdują się tuż przy jednym ze sklepów. Wczoraj widziałam jak z trudem poruszająca się, starsza kobieta miała ogromny problem z zejściem ze schodów, gdyż ktoś bez wyobraźni przy podjeździe dla wózków postawił balustradę.
Nie inaczej wyglądają ścieżki rowerowe... Prezydent miasta chwalił się kilometrami wybudowanych ścieżek - no i chwała mu za to, ale... są to ścieżki rekreacyjne. Jak często możemy jeździć rekreacyjnie? Ja zazwyczaj korzystam z roweru gdy jeżdżę załatwiać sprawy lub robić zakupy. Inni jeżdżą do pracy, do szkoły itp. Tymczasem ścieżki rowerowe w centrum miasta to krótkie odcinki.
Reasumując, Olsztyn nie jest przyjazny dla pieszych. Być może dlatego, że decydenci nie chodzą pieszo...
Czy Waszym zdaniem, olsztyńska infrastruktura jest dostosowana do ruchu pieszych i rowerzystów?
Komentarze (14) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
WREDNA #1456134 | 81.190.*.* 7 sie 2014 19:50
ZA TO PRZY RATUSZU FUL WYPAS A BOCZNE ULICE NIECH LUDZIE KOPYTA LAMNA
Ocena komentarza: warty uwagi (5) ! odpowiedz na ten komentarz
abc #1456627 | 81.190.*.* 8 sie 2014 10:49
Przejść z wózkiem dziecięcym to też makabra.Powyginane popękane płytki ruszajace się a pod nimi kałuże,wysokie połamane krawęzniki.
Ocena komentarza: warty uwagi (3) ! odpowiedz na ten komentarz
krzroy #1456484 | 81.190.*.* 8 sie 2014 08:31
Zobaczcie schody przy dziennym domu pomocy społecznej na Nagórkach. Czegoś podobnego na pewno nie ma w całym Olsztynie,tragedia! Tym bardziej, że to schody przy wejściu do DPS gdzie codziennie przychodzą starsi ludzie niepełnosprawni, często o kulach. Taka sytuacja jest tu od 20 lat i nikt się tym nie interesuje, włącznie z szefostwem DPS które szczególnie powinno dbać o swoich podopiecznych.
Ocena komentarza: warty uwagi (3) ! odpowiedz na ten komentarz
andrzej #1455735 | 95.160.*.* 7 sie 2014 12:04
No ale kamer to nie brakuje po 10-12 na kazdym przejsciu i jak tu nieprzyjazdny ,to jest tak jakby umyl twarz i mowil ze sie wykapal i jest czysty,czas by Grzymowich pochodzil po miesci pieszo i zapraszam na ul;Marianska kolo kostnicy choc nieboszczykom chodni jest zbyteczny.
Ocena komentarza: warty uwagi (3) ! odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
Iga #1455722 | 213.77.*.* 7 sie 2014 11:51
Schody przy dawnym Arpisie to jest dopiero wyzwanie. Obsuwają się od dobrych kilku lat- zero reakcji. Pewnie do czasu aż ktoś się porządnie połamie.
Ocena komentarza: warty uwagi (3) ! odpowiedz na ten komentarz