Zatorze to dzielnica, która na tle innych osiedli ma stosunkowo mało placów zabaw, a te co są, nie zachwycają swoją jakością. Ogródek Jordanowski przy ul. Wyspiańskiego, ma co prawda urządzenia zabaw, ale ich wiek i jakość dają dużo do życzenia.
Plac zlokalizowany przy ul. Małeckiego 1 już dawno stracił jakąkolwiek funkcjonalność dla dzieci. Obecnie służy raczej jako miejsce spotkań okolicznym wielbicielom alkoholowych trunków i jako "kuweta" dla zwierząt. Urządzenia takie jak huśtawki czy zjeżdżalnia, są strasznie skorodowane, po powyrywanych deskach z siedzisk sterczą śruby, a zjazd zjeżdżalni rozwarstwił się na łączeniu i może powodować okaleczenia. Powyrywane belki z konstrukcji piaskownicy odkryły sterczące gwoździe, które mogą zranić wszystkich użytkowników ogródka zabaw.
Czy mieszkańcy Zatorza doczekają się jakiejś interwencji? Przy tak nagłaśnianej polityce prorodzinnej, środki na takie cele się raczej nie znajdą. Placem zabaw to miejsce stało się już tylko z nazwy, żeby nikomu nie stała się krzywda może należało by podjąć działania zapobiegawcze...
Gdzie jeszcze znajdują się w Olsztynie takie miejsca? Zapraszamy do dyskusji w sekcji komentarzy pod tekstem.
***
Jeżeli chciałbyś zostać dziennikarzem obywatelskim, zarejestruj swoje konto w naszym Systemie Dziennikarstwa Obywatelskiego. Utworzenie własnego profilu zajmie Ci tylko chwilę! Wystarczy że:
1. Zarejestrujesz Swoje konto. Wypełniając dane, pamiętaj o podaniu aktualnego adresu e-mail.
2. Kliknij na link aktywacyjny, który otrzymasz w e-mailu. Zaloguj się do serwisu.
3. Uzupełnij swoje dane, załóż swój profil i zacznij pisać!
Komentarze (7) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
natk #1785201 | 46.204.*.* 29 lip 2015 16:22
Moze zacznijmy obserwować tez zachowania owych mieszkańców niejednokrotnie widzę jak siedzą tan pokolenia babcia mama wujek etc i w pija piwo na placu a kępy gaszą w piaskownicy po kolejne nie ma tam tez nigdy żadnego patrolu czy to miejskiego czy leśnego i tak można by mnożyć, piękny plac obok Tesco (h.Sawickiej) tam z kolei jest juz tylko ladnie bo mamy z karta rodziny plus przyjaciele domu spijają drinki na stolikach do gry w szachy a kiedy ich 7- letnie dzieci niszczą chustawki dla niemowląt to mamy przypalaja tylko kolejnego papierosa,,wiec no cóż ,zmiany owszem ale wśród ludzi,którzy korzystają z danych obiektów
! odpowiedz na ten komentarz
marioss #1785186 | 88.156.*.* 29 lip 2015 15:45
Czas na zmiany, tak działa prężnie RO Zatorze głównie ze swoim przewodniczącym.Plac zabaw generalnie istnieje tylko przy ul.Klasztornej pod oknem przewodniczącego RO ,ławek na Zatorzu nie ma bo większość zamontowana została w pobliżu zamieszkania przewodniczącego RO,boisk sportowych na zatorzu nie ma bo przewodniczący RO o to nie walczy,pieniądze z OBO to wyrzucenie pieniędzy dla danej wspólnoty mieszkaniowej którą popiera przewodniczący RO Zatorze.Wybory w marcu -czas na zmiany.
Ocena komentarza: warty uwagi (2) ! odpowiedz na ten komentarz
Głupio napisane #1785160 | 213.158.*.* 29 lip 2015 15:07
panie WilkOLN
! odpowiedz na ten komentarz
pajac #1785109 | 88.156.*.* 29 lip 2015 14:13
podajcie chociaż jeden przykład odpowiedniego publicznie dostępnego placu zabaw dla dzieci w Olsztynie !!!
! odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
zbulwersowany #1785069 | 95.160.*.* 29 lip 2015 13:04
na Zatorzu na Zamenhofa to również poranna kuweta dla piesków np duży czarny w niebieskich szeleczkach ale oczywiście LUZEM a wieczorem i nocą - uczty alkoholwe, przekleństwa i obsi.........nie placyku gdzie od rana bawią się dzieci. Co na to nasze WŁADZE
Ocena komentarza: warty uwagi (3) ! odpowiedz na ten komentarz